Słowacki Raj – propozycja na weekend

Jeśli szukacie ciekawego pomysłu na aktywne spędzanie wolnego czasu, to z pewnością zainteresuje Was niezwykle urokliwe miejsce jakim jest Słowacki Raj. Położony we wschodniej części Słowacji Park Narodowy „Słowacki Raj” jest jedną z najbardziej znanych atrakcji turystycznych Słowacji. Jest to krasowy płaskowyż o średniej wysokości nie przekraczającej 1000 m nad poziomem morza, a co ważne dla miłośników geoturystyki, pełno w nim krasowych wąwozów wyrzeźbionych przez przepływające tam rzeki.  Na terenie parku znajduje się kilka wąwozów, ale ja przybliżę Wam trasę przebiegającą przez wąwóz Przełom Hornadu – Klastoriska Roklina – Klastorisko.

Przełom Hornadu
Przełom Hornadu
Na szlaku
Na szlaku

Przełom Hornadu jest najsłynniejszym kanionem w Parku. Znany jest między innymi z licznych metalowych kładek, zwanych stupaczkami, które przymocowane do skał prowadzą bezpośrednio nad lustrem wody. Jego długość to 16 km, dlatego wędrówka nim zajmuje cały dzień.  Znacznym minusem takiej wędrówki, jest to, że zaczynamy w miejscowości Podlesok a kończymy w miejscowości Cingow, co dla turystów z własnym transportem wiąże się z koniecznością powrotu do początkowego punktu wędrówki. Nie jest to jednak coś co może uniemożliwić wycieczkę tym szlakiem. Doskonałą opcją dla turystów zmotoryzowanych jest możliwość przejścia połowy szlaku. Niezależnie od której strony będziemy wędrować wystarczy, że mniej więcej w połowie drogi zejdziemy na szlak zielony prowadzący do tak zwanej Klastoriskiej Rokliny. Warto wybrać taką opcję, gdyż to właśnie tam znajduje się największa koncentracja wodospadów w Słowackim Raju, a szlak urozmaicony jest wieloma przejściami po niemalże pionowych drabinkach tuż przy samym wodospadzie. Zielonym szlakiem dochodzimy do Klastoriska. Jest to polana, na której znajdują się ruiny klasztoru Kartuzów z przełomu XIII i XIV wieku. Dzięki dobremu zagospodarowaniu turystycznemu tego miejsca można tam odpocząć przed dalszą wędrówką, a także kupić coś do jedzenia czy też picia. Dla tych, którym wciąż mało jest wrażeń związanych z eksploracją Słowackiego Raju, Klastorisko jest miejscem, skąd można przejść także do innych wąwozów np. Velky Kysel i Maly Kysel. Następnie kiedy już zdecydujemy się wracać z Klastoriska możemy wybrać wędrówkę czerwonym szlakiem do Podlesoka lub zielonym do Cingov, w zależności, gdzie zostawiliśmy nasz samochód.

Most wiszący w Klastorskiej Roklinie
Most wiszący w Klastorskiej Roklinie

Wędrówka Przełomem Hornadu dostarcza naprawdę niezapomnianych wrażeń. Dla każdego kto lubi poczuć odrobinę adrenaliny, jest to idealne miejsce do spędzenia wolnego czasu. Ciekawostką jest, że szlak niebieski prowadzący przez Przełom Hornadu, jest dwukierunkowy, to znaczy, że możemy się spotkać z osobami, które będą szły w przeciwnym kierunku. Jest to dodatkowa gratka, gdyż metalowe platformy są bardzo wąskie, więc „mijanka” tych osób musi być bardzo ostrożna. Niemniej jednak jest to element, który dodaje jeszcze więcej adrenaliny podróżującym. Wiele wrażeń dostarczają też piękne widoki, może nie widać stamtąd tatrzańskich szczytów, ale wapienne wąwozy są równie atrakcyjne. Całości wrażeń dopełniają oczywiście ruiny klasztoru na Klastorisku. Obecność takiego kulturowego elementu znacząco wpływa na atrakcyjność całego Parku. Miałam przyjemność wędrować po tamtejszych szlakach, dlatego mogę go polecić każdemu, kto szuka alternatywy na weekendowy wypad.

Autor: Katarzyna Wierzba