27 maja 2016 Koło Naukowe rozpoczęło, tak długo oczekiwany, wyjazd do Morawskiego Krasu w Czechach. Członkowie Koła wybrali się w podróż z dr Elżbietą Gałką, a bezpieczny transport zapewniła firma przewozowa Allitrans.
Wycieczka nie odbyłaby się, gdyby nie ogrom pracy włożonej w przygotowania przez grupę projektową „Wyjazdy”. Ich wysiłek zaowocował ciekawym programem opartym o zwiedzanie atrakcji naszych południowych sąsiadów. Realizacja naszych planów nie miałaby miejsca gdyby nie pomoc ze strony Stowarzyszenia Naukowego im. Stanisława Staszica oraz Stowarzyszenia Wychowanków AGH.
Głównym celem naszej wyprawy była ocena zagospodarowania turystycznego największych atrakcji Morawskiego Krasu, a dokładniej jaskiń krasowych. Zwiedziliśmy 3 z nich: Kateřinská, Punkevni oraz jaskinie Sloupsko- Sosuvske. Różnią się one od siebie, jednak łączy ich jeden wspólny mianownik. Każda wywołuje niesamowite wrażenia i żadne zdjęcie nie jest w stanie oddać piękna tych miejsc.
Wapienie występujące w Krasie Morawskim pochodzą ze środkowego i późnego dewonu (żywet-fran-famen) oraz wczesnego karbonu (turnej). Osadzały się one w środowisku morskim, na podłożu zbudowanym z granodiorytów masywu brneńskiego przykrytych gruboziarnistymi utworami lądowymi (początek środkowego dewonu). Sedymentacja wapieni trwała z przerwami około 10 milionów lat, a ich całkowita miąższość dochodzi do 1000 m. W profilu stratygraficznym wyróżniane są dwie główne jednostki: niższa, tzw. warstwy z Macochy i wyższa, tzw. warstwy z Líšeni, które z kolei dzielą się na jednostki niższego rzędu, wydzielane na podstawie zróżnicowania wieku i facji. Efektowne formy krasowe rozwinęły się przede wszystkim w warstwach z Macochy, tworzących zachodnią część pasa występowania wapieni (Migoń, 2011).
Pierwsza w programie była jaskinia Kateřinská, do wejścia której prowadziła asfaltowa droga. Pozytywnym aspektem okazał się brak licznych sklepików z pamiątkami czy innej infrastruktury, który często szpeci krajobraz i zniechęca turystów. Przez rozpoczęciem zwiedzania mogliśmy dowiedzieć się podstawowych informacji z tablic umieszczonych zaraz przed wejściem do jamy oraz obejrzeć małe lapidarium, w skład którego wchodziły wapienie vavřineckie, josefovskie, lažáneckie i vilémovickie . Już od samego początku zwiedzania jaskini słychać było zachwyt wśród Kołowiczów. Klimat w jaskini tworzyły nie tylko formy krasowe ale także rozbrzmiewająca w ogromnych salach muzyka.
W każdej z jaskiń mogliśmy podziwiać typowe formy krasowe takie jak stalaktyty, stalagmity czy stalagnaty. Wiele z nich, ze względu na kształt posiadały swoją nazwę własną. Warto zwrócić uwagę na sposób przygotowania ekspozycji. Kolorowe oświetlenie pobudza wyobraźnię a doświadczony przewodnik pomaga dostrzec najbardziej zjawiskowe formy krasowe.
Kolejną jaskinią była Punkevni wraz z Przepaścią Macochy. Punkt ten okazał się faworytem całego wyjazdu. Tym razem, wejście było mniej widoczne, gdyż zasłaniał je budynek administracyjny. Jak się okazało, wejście znajdowało się u podnóża ogromnej wapiennej ściany, spod której wypływały łódki – co zwiększyło nasze podekscytowanie. Wywołani przez naszego przewodnika żwawo ruszyliśmy w głąb jaskini. Trasa, bardzo dobrze przystosowana do ruchu turystycznego, biegła wzdłuż wąskich korytarzy. Ścieżki były podświetlone i zabezpieczone barierkami. Wyłaniając się z jednego z ciemnych korytarzy znaleźliśmy się w raju. Przepaść Macochy widziana prawie z jej dna zachwyciła nas a nastrojowa muzyka jedynie spotęgowała pozytywny odbiór tego miejsca. Czas wolny trwał zdecydowanie za krótko jednak kilka minut później siedzieliśmy już w łódkach, które przewiozły nas po kolejnych niesamowitych częściach jaskini. Na tym etapie trzeba było szczególnie uważać, żeby nie zostać „zaatakowanym” przez wiszące ze stropy stalaktyty. Dodatkową atrakcją na trasie jest Masarykowe pomieszczenie. Ciężko nam było opuszczać to niezwykłe miejsce jednak czekał na nas ostatni punkt programu, jakim były jaskinie Sloupsko- Sosuvske.
Wejście do tej jaskini stanowił duży otwór w ścianie skalnej, dobrze komponujący z lokalnym krajobrazem. Baza turystyczna oddalona jest 100 m od głównego wejścia. Zwiedzając jaskinię zaobserwowaliśmy jak można sztucznie utworzyć korytarz tak by wyjście z obiektu znajdowało się po drugiej stronie. Warto zauważyć, że kompleks ten jest jednym z największych w Czechach. Oprócz 1760 m trasy, turyści mogą wybrać 890 m podziemnej przygody.
Jaskinie krasowe były niezaprzeczalnie głównym celem wyjazdu Koła, jednak udało nam się również zobaczyć wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Brno, kompleks pałacowo- parkowy Lednice-Valtice. Zwiedziliśmy także Ostrawy, a dokładniej dawną hutę Vitkovice, gdzie wydobywano i przetwarzano węgiel, produkowano koks i surówkę żelazną. Teraz ten ogromny teren można zwiedzać z doświadczonym przewodnikiem, a co roku odbywa się tutaj festiwal Colours of Ostrava. Obiekt ten również widnieje na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Podczas całego wyjazdu członkowie KN Geoturystyka opowiadali o odwiedzanych obiektach. Prezentowali oni swoje zdolności zarówno pilotażowe jak i przewodnickie. Do Polski wróciliśmy z głowami pełnymi pomysłów i inspiracji dotyczących zagospodarowania obiektów geoturystycznych oraz dostosowywania ich do ruchu turystycznego. Z niecierpliwością czekamy na nowy rok akademicki, który przyniesie jeszcze więcej możliwości i wzbogaci nas o kolejne doświadczenia.
Autor: Adrianna Kawka
Film z wyjazdu autorstwa Adrianny Kawki: