Malediwy są niesamowitym państwem wyspiarskim położonym na Oceanie Indyjskim, mniej więcej 500 km od południowego krańca Indii. Archipelag składa się z niemal 1200 wysepek położonych na 21 atolach. Ma powierzchnie zaledwie 300km2 i liczy niecałe 400 tysięcy mieszkańców.
Dobrze, hmm… ale co to w ogóle jest atol? Atol jest to rodzaj wyspy oceanicznej, która składa się z rafy koralowej ułożonej w kształcie pierścienia otaczającego depresję zwaną laguną, która może być obniżonym fragmentem wyspy lub odseparowanym albo połączonym z morzem zbiornikiem wodnym.
Ok, ok, ale jak takie coś powstaje?
Atol powstaje na skutek rozrastania się rafy koralowej wokół wyspy wulkanicznej. Organizmy żywe tworzące rafy koralowe (tzw. polipy) obumierają, a ich wapienne szczątki odkładają się na sobie tworząc z czasem zwartą strukturę. Pod wpływem zwiększającego się ciężaru wyspa stopniowo zanurza się, podczas gdy rafa pnie się w górę. Część wapiennego pierścienia pozostającego na powierzchni ulega erozji w biały piasek, na którym może rozwijać się roślinność. W taki oto sposób wyspa rozrasta się.
Malediwy przez wielu turystów uważane są za raj na ziemi. Liczne, wyłożone białym piaskiem plaże; turkusowa, czysta, ciepła woda; piękne, kolorowe rafy koralowe dają niesamowite wrażenia. Wśród roślinności można zobaczyć takie egzotyki jak ananasy czy mango nie mówiąc o palmach czy pomarańczach.
Do najbardziej niesamowitych miejsc tego obszaru trzeba koniecznie zaliczyć miasto Male, które z dużym powodzeniem, mogłaby startować w konkursie na najoryginalniej położoną stolicę świata. Miasto ma powierzchnię zaledwie 6km2 i jest w pełni zabudowane. Jest to dosłownie miasto – wyspa.
Na Malediwy najlepiej wybrać się pomiędzy grudniem, a kwietniem, kiedy jest słonecznie i bezdeszczowo. Warto wiedzieć, że jest to kraj, w którym dominującą religią jest islam, a posiadanie Biblii jest zabronione prawem. Wielka Brytania umożliwia najlepsze oraz częste połączenia lotnicze. Malediwy położone są zaledwie 2 metry powyżej poziomu morza, dlatego w dobie globalnego ocieplenia grozi im całkowite zalanie, do czego miejmy nadzieje w najbliższym geologicznym czasie nie dojdzie.
Autor: Michał Kaczmarczyk