Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych mamy słynną Dolinę Pomników, my dziś poszukamy w naszym kraju miejsca, gdzie znajdziemy niepowtarzalną ilość skalnych monumentów. Nie będą to jednak pomniki wybitnych postaci czy twórców, a geologiczne pomniki przyrody, zbudowane z piaskowca magurskiego, których niezliczoną ilość odnajdziemy na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego.
Wędrując szlakami tego obszaru położonego w Beskidzie Sądeckim, na swej drodze napotkamy wiele interesujących form skalnych. Zaczniemy przy Krześle Św. Kingi, na którym według lokalnej legendy Święta miała okazję przycupnąć, by odpocząć podczas swej wędrówki po wzniesieniach Beskidu. Za chwilę i my zrobimy krótką przerwę, aby móc w spokoju podziwiać Głęboki Jar z licznymi odsłonięciami piaskowca, któremu towarzyszy malowniczy strumień z licznymi kaskadami. Przemierzając kolejne kilometry, napotykamy na swej drodze piaskowcowego grzyba, który przez swą czerwoną barwę pochodzącą od domieszek żelaza, oraz ze względu na rzekome piekielne pochodzenie, nazwany został Diabelskim Kamieniem. Idąc dalej, ocierając pot z czoła, napotykamy na swej drodze staw Czarna Młaka. Niestety, nie zażyjemy
w nim orzeźwiającej kąpieli, gdyż zbiornik, nota bene o osuwiskowej genezie, intensywnie zarasta, przypominając
w promieniach słońca bajkowe bagno. Nieopodal zaś możemy ochłodzić się w wodach wodospadu Zaskalnik, spływającego z progu wszechobecnych piaskowców magurskich.
Popradzki Park Krajobrazowy kryje jeszcze wiele niesamowitych form skalnych i bez wątpienia mógłby pretendować do miana, może nie Doliny, ale Krainy Pomników Przyrody. Ale do odkrywania pozostałych zachęcam w trakcie realnej wędrówki szlakami Beskidu Sądeckiego.
Autor: Samanta Jasińska