słowacki raj Tytuł strony

Słowacki Raj zimą


letanowsky mlyn W okresie poświątecznym jak i w drugim tygodniu stycznia wspinaliśmy się na Słowackim Raju. Ten niewielki obszar (19.763 ha powierzchni) znajduje się we wschodniej części Słowacji, ok. 200 km od Krakowa i jest Parkiem Narodowym. Niewielkie potoki w ciągu tysięcy lat wytworzyły tam malownicze, szczególnie zimą wąwozy z licznymi wodospadami. Tam też skierowaliśmy swe pierwsze kroki by móc zakosztować wspinaczki na lodospadach.

Podczas I wyjazdu, po przyjechaniu na miejsce i szybkim rozpoznaniu okazało się, iż warunki na samych lodospadach (grubość lodu, asekuracja) nie są takie złe. Obawy nasze wywołane były faktem dodatniej temperatury i opadami deszczu, które notabene powodowały szybkie przemoczenie wszystkiego co mieliśmy na sobie. Właśnie odwilż przekształciła twardy, szklisty lód w bardziej plastyczny, łatwiejszy do osadzania przyrządów.

W kilku dolinach Słowackiego Raju (Sucha Bela, Piecky, Sokolia Dolina), które udało nam się poznać wylewają się liczne lodospady. Dwie pierwsze doliny są często odwiedzane przez wspinaczy lodowych dzięki łatwemu i szybkiemu podejściu. Same lodospady w większości to niewielkie progi o długości 10-15 m nie przedstawiające większych trudności technicznych.

dół lodospadu w letanowskym mlynie Z większych i ciekawszych obiektów przeszliśmy tylko zamarznięty wodospad w dolinie Sokolej (Zavojovy vodopad) wysokości ok. 80m. Lodospad ten składa się z trzech progów przy czym najciekawsza jest jego górna część wymagająca kluczenia w ciekawych "kalafiorach lodowych". Po prawej stronie, obok lodospadu tworzy się trudny, pionowy, lodowy naciek. Niestety podczas naszej wizyty nie utworzył się do samego podłoża. Jest to podobno bardzo trudny i techniczny odcinek słabego lodu. Jak już wspomniałem najłatwiej dostępne (20 min. podejścia od parkingu w Podlesoku) i najlepsze na początek (nauka, rozgrzewka) są liczne progi lodowe w Suchej Beli. W Pieckach (Stredne Piecky) namierzyliśmy dwa nieco większe lodospady przy czym jeden z nich jest ukryty w lesie po prawej (orograficznie) stronie doliny, przed pierwszymi drabinkami.

Najciekawsze lodospady poznaliśmy jednak podczas drugiej wizyty w "Raju". Prawie pod sam lodospad możliwy jest dojazd(?) w miejscu zwanym Letanovsky mlyn. Znajduje się tam ok. 40 m długości pionowy lodospad. Wspinanie na nim nie jest już takie proste jak wcześniej. Spotykamy się z dylematem czy założyć pancerne przeloty przed trudnościami a potem grzać w pionie bez przelotu czy wieszać się w dziabach w pionie i wkręcać śruby. Na starcie można było popróbować wariant mixtowy (skalno-lodowy), wejście po polewie, która (wtedy) nie utworzyła się do samego dołu.

piony na lodzie Interesujące są również "odległe" lodospady (min. 2 h podejścia z Podlesoka przez Klastorisko)w Kyslu (Maly i Velky Kysel)gdzie aby dostać się pod lód należy wykonać zjazd z drabinek na dno wąwozu. Doliną nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Wylewa się tam m.in. ładnie wkomponowany w lesiste otoczenie wąski lodospad o długości ok. 80m.

My wybraliśmy drugi lodospad położony 50 m na prawo, który najpierw wylewa się delikatną lecz szeroką warstwą lodu ok. 12-15m by przejść po śnieżno-lodowej pochylni w widoczny tylko z bliska szeroko wylany drugi wyciąg w stromym lodzie. Wycof z drogi prowadzi prostymi zjazdami z drzew.

Innych lodospadów nie poznałem. Wiem od Alka Michalickiego, prowadzącego szkółki lodowe w Słowackim Raju o istnieniu kilkudziesięciu lodospadów na terenie całego Raju. próby wkręcania sowieckiej śruby Można również spróbować uzyskać trochę informacji od wspinających się miejscowych lub też w miarę możliwości czasowych szukać na własną rękę organizując sobie wycieczki turystyczne. Są duże szanse, że ciekawe wspinaczki można odbyć w miejscach (mapa) z zaznaczonymi większymi wodospadami. Samo wspinanie lodowe w Słowackim Raju jak zauważyliśmy jest dość popularne, spotyka się licznie grupy słowaków, węgrów i polaków. Ktoś kto chce wspinać się w spokojnym, odosobnionym miejscu powinien wybierać mniej dostępne tereny w głębi parku, z dala od dróg. A są to takie miejsca jak np. Kisiel, Sokola Dolina.

Piecki, lód w lesie Nie ulega jednak wątpliwości, że panujące tam warunki; łagodny klimat, zacisze dolin, krótkie (zdążają się też dłuższe) podejścia, urozmaicone lodospady od krótkich polew lodowych po długie i wytężające) wskazują na to iż można stawiać tam pierwsze kroki w lodzie. Zachęcam więc osoby pragnące spróbować wspinaczki w lodzie do odwiedzenia na początek, właśnie tego, przyjaznego i ciekawego zakątka Słowacji. Z pewnością warto odwiedzić to miejsce przed wyjazdem na trudne lodospady tatrzańskie czy alpejskie.

"...kto raz przeszedł kilka wyciągów w pionowym lodzie,
wisiał na stanowiskach i potrafi wytrzymać
ucisk psychiczny z tym związany, ten będzie zawsze na początku zimy
ostrzył swoje raki i czekany i zdążał do podstawy zamarzniętych wodospadów".



Kilka fotek ze wspinania na Słowackim Raju
Zdjęcie nr 1 zdjęcie nr 2 zdjęcie nr 3 zdjęcie nr 4 zdjęcie nr 5 zdjęcie nr 6 zdjęcie nr 7 zdjęcie nr 8
zdjęcie nr 9 zdjęcie nr 10 zdjęcie nr 11 zdjęcie nr 12 zdjęcie nr 13 zdjęcie nr 14

BT