Jaskinia Ptasia Studnia i Lodowa Litworowa

8.7.2009

Sobotni poranek dnia 08 VII 2009 ruszamy z bazy znajdującej się na Polanie Rogoźniczańskiej w kierunku dziury. Nasz cel to przejście ptasiej studni i wyjście lodową litworową. Skład ekipy Sarenka, Sierściuch, Diabeł, Wielbłąd, Olo i Ja czyli Paweł. Do dziury docieramy od strony czerwonego szlaku prowadzącego na Ciemniaka. Do jaskini idziemy na lekko, ponieważ cała trasa, którą mamy pokonać jaskinie została zaporęczowana przez ekipe która była tam jakiś czas wcześniej, my mamy zreporęczować tylko część zostawionych lin.

Akcja jaskiniowa przebiegła bez komplikacji. Pierwsza część akcji to ptasia a tam kilka przyjemnych zjazdów kończących się w studni taty. Druga część to Lodowa Litworowa i tu zaczyna się wychodzenie do góry oraz reporęcz, którym już do końca zajmują się Wielbłąd oraz Sarenka.

Porównując obie jaskinie to o ile ptasia pewnie długo będzie mi się kojarzyła z przyjemnymi zjazdami do robiących wrażenie przestronnych studni, to z kolei w lodowej litworowej pojawia się trochę ciasnych miejsc, z którymi lepiej lub gorzej musieliśmy sobie poradzić. Szczególnie "przyjemnym" miejscem jest meander, w którym to wszelkiej maści bluzgi same cisną się na usta.

Po około 6 godzinach w dziurze zadowoleni wydostaliśmy się na powierzchnie, przed nami pozostał już tylko powrót do bazy. Do bazy wróciliśmy niebieskim szlakiem w kierunku Przysłupu Miętusiego a następnie doliną Kościeliską

Pozdrawiam Paweł